Na polskich drogach, każdego roku dochodzi do kilkudziesięciu tysięcy kolizji i wypadków. Szacuje się że znaczna część z wypłaconych odszkodowań to zaniżone odszkodowania.
Jeśli zatem miałeś kolizję do 3 lat wstecz i otrzymałeś z tego tytułu odszkodowanie to warto sprawdzić, czy zostało ono rzetelnie oszacowane.
Jak pokazują szacunki istnieje duże prawdopodobieństwo, że otrzymałeś za małe odszkodowanie z OC sprawcy lub AC.
W przypadku, gdy otrzymamy za małe odszkodowanie z OC sprawcy lub AutoCasco, nie warto godzić się na propozycję ubezpieczyciela i należy podjąć próbę dochodzenia należnego nam odszkodowania.
Pierwsza wycena zwrotu kosztów naprawy pojazdu jest zwykle mocno zaniżona przez zakład ubezpieczeń, zaś wypłata tych środków następuje w bardzo szybkim tempie. Takie działanie nie jest przypadkowe i ma na celu sprawienie wrażenia, że proces likwidacji szkody już dobiegł końca.
Fakt, że zakład ubezpieczeń wydał decyzję wypłaty odszkodowania i dokonał przelewu kwoty bezspornej odszkodowania na nasze konto bankowe nie oznacza, że sprawa jest już zakończona.
Poszkodowany ma prawo nie zgadzać się z decyzją i kosztorysem wykonanym przez firmę ubezpieczeniową. Ma także prawo do ubiegania się o należne i godne odszkodowanie, które pokryje wszelkie straty i pozwoli na profesjonalną naprawę uszkodzonego samochodu.
Co zatem zrobić, gdy ubezpieczyciel zaniża odszkodowanie - krok po kroku:
Pierwszym krokiem jest sporządzenie odwołania od decyzji towarzystwa ubezpieczeniowego ( najlepiej popartego opinią i kosztorysem niezależnego rzeczoznawcy ) i oczekiwania na odpowiedź ubezpieczyciela.
Pamiętaj, aby w piśmie reklamacyjnym określić kwotę jaka powinna być wypłacona przez ubezpieczyciela. Aby odwołanie mogło okazać się skuteczne trzeba starannie uargumentować swoje roszczenia i wskazać pozycje kosztorysowe, które bezpodstawnie zaniżają nasze odszkodowanie. Dobrym posunięciem jest załączenie do odwołania opinii niezależnego rzeczoznawcy lub kalkulacji kosztów naprawy sporządzonej przez zakład naprawczy.
Wzór odwołania od decyzji ubezpieczyciela poniżej:
Jeśli firma ubezpieczeniowa podtrzyma swoją decyzję i nie zaproponuje zadowalającego odszkodowania, możesz poprosić o pomoc Rzecznika Finansowego ( dawniej Rzecznik Ubezpieczonych ).
Skargę do Rzecznika Finansowego możesz złożyć dopiero po nieudanej próbie odwołania od decyzji firmy ubezpieczeniowej. W innym wypadku wniosek zostanie odrzucony.
Kiedy interwencja Rzecznika Finansowego nie przyniesie pożądanych rezultatów i wyczerpałeś już wszystkie polubowne metody dochodzenia zaniżonego odszkodowania, pozostaję Ci skierowanie sprawy na drogę sądową.
Jeżeli obawiasz się długotrwałego postępowania sądowego lub potrzebujesz szybko środków finansowych na naprawę swojego auta skorzystaj z dopłaty do odszkodowania.
Jak to wygląda i przebiega krok po kroku zobacz poniżej:
W dalszej części opiszemy najczęstsze praktyki towarzystwa ubezpieczeniowego na na wypłatę jak najniższej kwoty odszkodowania z OC.
Zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do obiektywnego i adekwatnego do sytuacji oszacowania kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed szkody. Oznacza to, że kosztorysowe obliczenie kwoty odszkodowania z OC sprawcy wypadku powinno być symulacją kosztów ewentualnej naprawy ( WAŻNE - poszkodowany nie ma obowiązku naprawy uszkodzonego pojazdu ), uwzględniając przy tym aktualną rynkową cenę podzespołów oraz aktualne koszty usług naprawczych.
Zakład ubezpieczeń nie powinien stosować praktyk odmiennego szacowania szkód dla metody kosztorysowej i serwisowej, co narusza zasady pełnego odszkodowania.
Ubezpieczyciel określając koszty naprawy uszkodzonego pojazdu, powinien uwzględnić:
To tyle w teorii, a jak wygląda to w praktyce? Jak już wspomnieliśmy powyżej niestety inaczej...
Zakłady ubezpieczeń stosują wiele metod mających na celu wypłatę jak najniższego odszkodowania.
Jeśli w kosztorysie Twojej szkody znajdziesz którąkolwiek z nich, oznacza to, że odszkodowanie wypłacone przez towarzystwo ubezpieczeniowe zostało nierzetelnie oszacowane.
Jedną z najczęściej stosowanych praktyk na zaniżenie odszkodowania z OC podczas oszacowania kosztów naprawy auta jest amortyzacja części zamiennych ze względu na wiek auta. Wynikiem takich działań może być sytuacja, w której poszkodowany otrzymuje za lusterko do auta 200zł, chociaż w sklepie ta cześć kosztuje 500zł. W efekcie kierowca musi dołożyć różnicę z własnej kieszeni lub kupić części używane ( zwykle niewiadomego pochodzenia ).
Zdarzają się przypadki, że nawet w 2-3 letnich autach stosowana jest znaczna amortyzacja.
Ograniczyć ten proceder miały wytyczne KNF z 2015 roku. Czy jednak tak się stało?
Jak się okazuje nie do końca, zmieniła się tylko forma i nazwa czynnika obniżającego wysokość odszkodowania.
Obecnie coraz częściej można znaleźć w kosztorysie rzekomy rabat, jaki można otrzymać na nowe części.
Jednak zwykle niepoparte jest to żadną konkretną ofertą, poza tym poszkodowany ma prawo sam wybrać dostawcę częsci.
Co więcej, zgodnie z przepisami ubezpieczyciel może dokonać potrącenia ceny części zamiennej tylko wtedy, gdy wykaże, że zastosowanie nowego i oryginalnego elementu spowodowało zwiększenie wartości rynkowej samochodu, co jest praktycznie niemożliwe, gdyż auto powypadkowe, nawet naprawione jest zwykle tańsze niż samochód bezwypadkowy.
W przypadku większych szkód zakłady ubezpieczeń dążą do zakwalifikowania szkody jako całkowitej. Osiągają to poprzez wprowadzenie jak największej ilość korekt obniżających wartość pojazdu przez kolizją. Jak wiemy jeśli szacowany koszt naprawy auta przewyższa jego wartość rynkową, szkoda jest kwalifikowana jako całkowita, co przy większej skali uszkodzeń dla zakładu ubezpieczeń jest zwyczajnie korzystniejsze.
Ubezpieczyciele zaniżają odszkodowania OC poprzez obniżenie wartości części eksploatacyjnych np: opon, elementów układu hamulcowego, wydechowego, zawieszenia, akumulatora.
Wartość tych elementów w kosztorysie obniżona jest nawet o 50%.
Ponadto, jak pokazuje praktyka amortyzacja jest stosowana nie tylko na elementy podlegające zużyciu podczas eksploatacji.
Towarzystwa ubezpieczeniowe uwzględniają w kosztorysie najtańsze zamienniki często fatalnej jakości, zamiast części oryginalnych, nawet jeśli takie uległy uszkodzeniu.
Wykaz części zamiennych jest osobną rubryką w każdym kosztorysie szkody, tam wyszczególnione są elementy do wymiany.
Każdy element może być oryginałem lub zamiennikiem, jak to rozpoznać?
Absolutnie nie twierdzimy, że części nieoryginalne są zupełnie "do niczego", ale narzucanie ich stosowania przy naprawie szkody z OC sprawcy jest niedopuszczalne i poszkodowany ma prawo do zastosowania w swoim aucie podzespołów oryginalnych. Tylko za zgodą poszkodowanego zakład ubezpieczeń ma prawo użyć zamienników w kosztorysie naprawy auta lub w przypadku kiedy przed kolizją w aucie zamontowany był zamiennik.
Poniżej opiszemy jak rozpoznać, czy naszym kosztorysie uwzględnione zostały podzespoły oryginalne czy zamienniki.
Dla przykładu posłużymy się dwoma kosztorysami tej samej szkody.
Pierwszy z nich to propozycja towarzystwa ubezpieczeniowego ( z wiadomych powodów niektóre pola zostały zamazane, jednak nie ma to znaczenia dla naszej analizy ), drugi zaś to wycena niezależnego rzeczoznawcy.
Jak widać na załączonym obrazku w czerwonej ramce, aż roi się od oznaczeń "P" - są to podzespoły nieoryginalne, których cena jest znacznie niższa niż elementów oznaczonych jako "O".
Dla porównania kosztorys niezależnego rzeczoznawcy z zastosowaniem części oryginalnych. Elementy są oryginalne, oznaczone symbolem "O" w ramce z nazwą producenta, koncernu samochodowego ( w tym przypadku była to Mazda )
Jak łatwo zauważyć, uwzględnienie elementów nieoryginalnych podczas szacowania nakładów na naprawę pojazdu, powoduje znaczne zaniżenie odszkodowania za uszkodzone auto.
Częsta odpowiedź ubezpieczyciela na próbę odwołania: "tak, uwzględnimy części oryginalne pod warunkiem przedstawienia faktur potwierdzających dokonane naprawy przy użyciu części oryginalnych".
W praktyce poszkodowany nie ma obowiązku przedstawiania faktur dokumentujących naprawę pojazdu . Wysokość należnego odszkodowania jest szacowana na podstawie cen rynkowych, jakie obowiązywały w dniu szkody. Poza tym kierowca nie ma obowiązku naprawy auta, a tym bardziej jeszcze przed oszacowaniem należnej mu kwoty.
W tym przypadku istnieją dwie możliwości niedoszacowania kwoty odszkodowania. O ile ilość jednostek czasowych potrzebnych do naprawy naszego auta jest trudna do zweryfikowania dla poszkodowanego, to stawkę roboczogodziny już dość łatwo odnaleźć w kosztorysie ( oznaczona czerwoną ramką ). Praktycznie w każdej kalkulacji szkody stawka za godzinę pracy zakładu blacharsko-lakierniczego jest znacząco zaniżana... nawet do 40-50 zł, jak i czas naprawy może być niewystarczający do przywrócenia pojazdu do stan poprzedniego.
Ubezpieczyciel zwykle nie uwzględnia faktu, że auto powypadkowe ma niższą wartość przy sprzedaży. Ponadto nie informuje o możliwości ubiegania się o odszkodowanie za utratę wartości handlowej samochodu.
Jeżeli chcesz je uzyskać, musisz złożyć osobną reklamację do towarzystwa ubezpieczeniowego i domagać się w niej dodatkowego odszkodowania za ubytek wartości pojazdu. Warto dołączyć do pisma materiały świadczące o tym, ile Twoje auto straciło na wartości w wyniku wypadku.
Towarzystwa ubezpieczeniowe niekiedy bezpodstawnie orzekają szkodę całkowitą. Później zaś, ubezpieczyciel zaniża wartość samochodu przed wypadkiem ( nie uwzględniając bogatego wyposażenia pojazdu, stosując nadmierne korekty za przebieg, ogumienie, stan utrzymania pojazdu, import prywatny z zagranicy ) i zawyża wartość wraku ( jeśli zakład ubezpieczeń wskaże nabywcę za kwotę z oszacowania to jest ok ), znacznie gorzej dla właściciela, który zostaje z wrakiem auta i nie jest w stanie znaleźć nabywcy za oszacowaną przez TU kwotę.
Dość częsta praktyka, szczególnie ubezpieczycieli direct. Piszesz odwołanie bądź kolejne już pismo i otrzymujesz odpowiedź po miesiącu. Sama wymiana korespondencji potrafi przeciągać się... miesiącami i ma na celu zniechęcenie Cię do walki i zaakceptowanie zaniżonego odszkodowania z OC.
>Kombinacja powyższych działań może znacząco obniżyć wartość oszacowanego w kosztorysie odszkodowania, niejednokrotnie zupełnie uniemożliwiając kierowcy naprawę auta bez dopłacania z własnej kieszeni.
Praktyki te są jednak niedopuszczalne i należy domagać się rzetelnej kalkulacji kosztów naprawy naszego auta.
Autor: Łukasz Pańszczyk
Redaktor bloga Take Care Polska
Redaktor naszego bloga specjalizujący się w obsłudze odszkodowań za wypadki komunikacyjne i szkody na pojazdach. Zajmuje się zarówno sprawami odszkodowań z polisy OC sprawcy, jak i AutoCasco.